21:Września
Inżynierowie zajmujący się projektowaniem sieci Wi-Fi często konfrontują się z problemem, który użytkownicy określają jako niską wydajność i zrywanie połączeń w sieci bezprzewodowej mimo dobrego poziomu sygnału - i to mimo stosowania kosztownych AP klasy "enterprise". Przyczyny występowania takiego zjawiska zazwyczaj podsumować można następująco:
Często zapominamy, że komunikacja WiFi ma charakter silnie asymetryczny: nadajnik (AP) może dysponować mocą rzędu 30 dBm (1 W), podczas gdy moc nadajnika smartfona lub tabletu wynosi typowo 10 dBm (0.01 W) - a to głównie z uwagi na bezpieczeństwo i konieczność oszczędzania baterii.
Duża różnica mocy między AP a urządzeniem użytkownika jest usprawiedliwiona w sytuacji gdy gros ruchu sieciowego kierowana jest _do_ użytkownika; tak jest w przypadku "ściągania" danych z internetu. Jednakże w przypadku coraz bardziej typowym: publikowania zdjęć, filmów itp., charakter ruchu zmienia się - znaczna część danych kierowana jest _od_ użytkownika _do_ AP. Podobnie, coraz powszechniejsze urządzenia "inteligentne": kamery, sensory, itp. przesyłają coraz więcej danych do punktów dostępowych. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której AP "krzyczy", zaś nadajniki klienckie "szczepczą" - nie może to prowadzić do optymalnej transmisji.
Sposobem na poradzenie sobie z wyżej opisanym zjawiskiem jest wdrożenie nowych standardów i urządzeń dostępowych Wi-Fi - wymienić tu należy:
1. Wykorzystanie pasma 5GHz, a więc migracja na strandard 802.11n i oczywiście 802.11ac. Pasmo 5GHz zapewnia nie tylko większą maksymalną prędkość transmisji, ale przede wszystkim znacznie większą pojemność niż 2.4GHz.
2. Należy jednak pamietać, że komunikacja w 5GHz jest bardziej podatna na tłumienie, tak więc aby w pełni skorzystać z oferowanych przepustowości konieczne jest zastosowanie większej liczby AP.
3. Sieci Wi-Fi muszą być projektowane nie tylko pod kątem zasięgu (mocy sygnału), ale także pod kątem pojemności - musimy uwzględnić liczbę urządzeń klienckich jakie będą się znajdować na danym obszarze już na etapie projektowania sieci. Oszacowanie takie warto wykonać z pewnym wyprzedzeniem - ile urządzeń mobilnych spodziewamy się obsłużyć na danym obszarze: dziś, za rok, za trzy lata?
4. Znane metody oszacowania, takie jak "jeden AP na 250 m2" możemy odłożyć do lamusa.
5. Wybierając dostawcę sprzętu należy uwzględniać także, a może nawet przede wszystkim aspekt radiowy i wydajnościowy - jak AP "poradzi" sobie w sytuacji dużego ruchu? Wraz ze wzrostem liczby równoległych uzytkownikow przepustowość "per użytkownik" będzie oczywiście maleć - ale w jakim tempie - proporcjonalnym do licbzy użytkowników czy też szybciej? Jak będzie pracować AP w środowisku ze znacznym poziomem zakłóceń - pamietajmy, że źródłem zakłóceń dla AP WiFi jest przede wszystkim inna sieć WiFi - sąsiedni AP, AP z innej firmy, sieci 'ad hoc' tworzone przez użytkowników, itp.
Inspiracją do powyższego wpisu był wpis na blogu EmperorWiFi